SENIORZY: Mogło być dobrze, a skończyło się na przegranej

SENIORZY: Mogło być dobrze, a skończyło się na przegranej

Niestety, nie udało się wygrać derbowego spotkania pomiędzy LZS Chocianowice, a LZS Gronowice. Po dobrej pierwszej połowie, w drugiej odsłonie to aktualni liderzy "A" klasy zdecydowanie przeważali.

LZS Chocianowice 0:4 (0:1) LZS Gronowice

Bramki: Marcin Jantos (34'), Klaudiusz Lasik (55'), Grzegorz Włoch (57' 90')

Żółte kartki: Kramskow, Koj D., Flak oraz Smyrek

LZS Chocianowice: Slawig, Wójcik, Jantos, Wieczorek R, Koj P. (Klenczar 75'), Wojciechowski, Koj D., Flak, Kamienik (Wieczorek M. 85'), Żórawski (Wolny 66'), Kramskow. 

LZS Gronowice: Galik, Lasik R., Wnuk, Lasik K., Smyrek (Ciepiekowski 60'), Szota (Mielczarek 67'), Kaczor, Jantos M. (Karpiński 73'), Gajdecka, Gąsiorowski, Włoch.

Pełne trybuny oraz spora część kibiców gości po przeciwnej stronie boiska była świadkiem kolejnego kroku LZS Gronowice w stronę klasy Okręgowej. Jednak kto wie, jakby potoczyły się losy meczu, gdyby został wykorzystany rzut karny w około 33 minucie...

Początek spotkania był wyrównany, choć lekką przewagę mieli goście. Strzały z obu strony były zbyt lekkie albo lądowały poza bramką. Po jednej z akcji Gronowic padła bramka, ale sędzia słusznie odgwizdał spalonego. Kilka minut później to LZS Chocianowice mógł objąć prowadzenie. Po wybiciu piłki z pola karnego Gronowic, na strzał z około 25 metrów zdecydował się Mateusz Flak. Piłka zmierzała prosto w bramkę, ale jej lot został zatrzymany ręką przez Mateusza Smyrka i sędzia wskazał na "11" oraz ukarał piłkarza żółtą kartką. Niestety, Marek Żórawski pomylił się, nie trafiając w bramkę, tylko obok. Chwilę później bramkę zdobył Marcin Jantos. Do przerwy 0:1.

Druga połowa rozpoczęła się od ataku gospodarzy. Po kilku minutach powtórzyła się sytuacja z pierwszej połowy i ręką w polu karnym znów zagrał Smyrek, ale tym razem gwizdek sędziego milczał. Następnie rzut wolny dla Gronowic, piłkę odbija Slawig, który był już bezradny przy dobitce Klaudiusza Lasika. Piłkarze Chocianowic jeszcze się nie otrząsnęli, a strzałem z dystansu wynik podwyższył Grzegorz Włoch. Po szybko zdobytych dwóch bramkach tempo meczu znacznie spadło, a Gronowice szanowało piłkę i wolno ją rozgrywało tworząc sobie okazje strzeleckie. Dwa razy przed stratą bramki uchroniła nas poprzeczka. W ostatniej akcji meczu Włoch przebiegł pół boiska, mijając dwóch obrońców oraz bramkarza i tym samym ustalił wynik spotkania na 0:4. 

Niewykorzystane rzut karny przez Żórawskiego:

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości